Dlaczego jedni mając pod górkę, pozbawieni przywilejów i pomocy, przechodzą przez problemy bez utraty entuzjazmu, zdają egzaminy, robią karierę, dobrze śpią, radzą sobie ze stresem i są symbolem tryumfu mentalnego lub duchowego? Podczas gdy inni, z zapleczem, wiedzą i potencjałem, wyglądają jak symbol życiowej lub zawodowej porażki i wegetacji.

W świetle licznych już badań, te dwa typy ludzi różnią się twardością psychicznej, na którą składają się:

  • zdolność zrozumienia wydarzeń, którym stawiamy czoła; 
  • zaradność, czyli poczucie kontroli nad życiem, przekonanie, że mogą wpływać na jakość swojego życia;
  • zaangażowanie i wysiłek wobec wymagań;
  • podejście do stresu – traktowanie sytuacji stresujących jako okazji do rozwoju – w obliczu kłopotów skupianie się na rozwiązaniu problemu, zamiast uciekania od niego lub pogrążania się w negatywnych emocjach;
  • umiejętność tłumaczenia niepowodzenia na swoją korzyść;
  • pozytywny pogląd na rzeczywistość – gotowość wytyczania sobie jasnych celów i ich realizacja, 
  • utrzymywanie zdrowych relacji z innymi (ale nie za wszelką cenę), ale i ze sobą – nie myślenie o sobie w kategoriach ofiary;
  • dojrzałe i adekwatne do sytuacji dorosłe zachowania mimo presji.

Jednym słowem – odporność psychiczna rozumiana jako coś, co można rozwijać. Kompetencja, czyli zestaw cech i umiejętności, które pozwalają radzić sobie w życiu z trudnymi sytuacjami w sposób eliminujący lub zmniejszający niepotrzebne cierpienie. To ona pozwala zrozumieć, dlaczego jedni wychodzą z kryzysów wzmocnieni, a inni złamani.

Twardość, czyli hart ducha

Czemu potrzebujesz się przyjrzeć, żeby wzmacniać odporności psychiczną – check-lista:

  • właściwości fizjologiczne układu nerwowego, prawdopodobnie zależne w znacznej mierze od genów; 
  • doświadczenie życiowe i zawodowe oraz zbudowane w jego wyniku przekonania;
  • wyuczone sposoby reagowania w trudnych sytuacjach; 
  • siła motywacji – ważny powód, by działać;
  • umiejętności pozwalające lepiej sobie radzić ze stresującymi Cię sytuacjami;
  • wsparcie społeczne, czyli posiadanie grupy osób darzących się autentycznym zaufaniem, wspierających się nawzajem i wzmacniających się nawzajem w odniesieniu sukcesu;
  • pewność siebie i wiara w siebie;
  • podejście do wyzwań;
  • wspierający dialog wewnętrzny;
  • kontrola nad emocjami; 
  • zaangażowanie;
  • wewnętrzna dyscyplina;
  • cierpliwość;
  • wytrwałość;
  • odpowiedzialność;
  • tolerancja bólu – mierzenie się z nim, w miejsce powtarzania, że się jest nieodpornym;
  • pozytywne nastawienie do życia i ludzi.

Nawet będąc osobą wrażliwą możesz nauczyć się zachowań, które uczynią Twoje życie prostszym. Każdy bowiem z powyższych warunków prezentujesz w życiu poprzez nawykowe zachowania, które możesz zmieniać, jeśli je sobie uświadomisz i uznasz, że warto sobie pomóc, pracując nad zmianą nawyków myślenia i działania.

Twardość, czyli spokój 

Pracuję na co dzień z liderami. To, co widać w pracy w biznesie, potwierdzają wnioski z badań: im większa odporność psychiczna, tym lepsze osiągnięcia i samopoczucie. Dobre samopoczucie rozumiane nie jako zadufanie, narcyzm, wsobność, ogólna szczęśliwość i unoszenie się nad ziemią. Taka twardość/ odporność jest rozumiana jako równowaga emocjonalna, stabilne osadzenie, trzymanie się gruntu, zdrowy dystans prowadzący do poczucia spełnienia, zadowolenia, równowagi i wewnętrznego spokoju. 

Ważnym elementem podjęcia świadomej pracy nad zwiększaniem odporności jest posiadanie ważnego powodu, by coś zmieniać. Uzgodnienie z samą sobą, dlaczego jest Ci to potrzebne. Takich powodów jest wiele. Wśród nich warto uwzględnić fakty płynące nie tylko z badań, ale z codziennych życiowych i zawodowych obserwacji.

10 BO …. Dlaczego warto budować w sobie twardość, będąc wrażliwą kobietą:

  1. Bo odporność psychiczna to umiejętność działania pod presją, w którą obfituje nasze życie i praca.
  2. Bo bycie bardzo zdolnym, przygotowanym i wykwalifikowanym nie jest gwarancją ponadprzeciętnego sukcesu –  często tym gwarantem jest zapał i entuzjazm charakterystyczny dla ludzi odpornych.
  3. Bo wrażliwość wystawia na ból porażki, a twardość (odporność psychiczna) chroni przed doświadczaniem bólu.
  4. Bo nasze dzieci w dużej mierze odziedziczą nasz stosunek i sposób reagowania w trudnych momentach.
  5. Bo nasi pracodawcy chcą płacić za sukces i odporność na zmiany, które są stałą pewną w dzisiejszych czasach.
  6. Bo wyższe wynagrodzenia otrzymują ludzie odporni, którzy są bardziej wydajni.
  7. Bo odporność jest związana z zaufaniem sobie, a ludzie, którzy mogą na sobie polegać i sobie ufają, budują lepiej relacje.
  8. Bo jesteśmy lepszym wsparciem dla ludzi w otoczeniu, będąc odpornymi, a nie wpadając w drgania w każdej trudniejszej sytuacji lub uciekając przed życiem i jego wyzwaniami.
  9. Bo uciekając przed trudnościami i życiem nie zmierzamy do celu – a tym samym negatywnie wpływamy na poczucie własnej wartości.
  10. …………………………………………………………………………………………………. ( wpisz własne).

Twardość kontra wrażliwość

Ciekawe, że koncepcja odporności zmusza nas do weryfikacji pewnych przekonań. Okazuje się bowiem, że przeciwieństwem odporności, definiowanej jako twardość, nie jest słabość, ale wrażliwość. Tymczasem często, jako kobiety, matki, koleżanki, potrafimy gloryfikować wrażliwość, czego zapewne wskaźnikiem są postawy najmłodszych pokoleń, ich słabość, brak wytrwałości i to wszystko, co sprawia, że młodzi stoją w kolejkach do terapeutów i psychiatrów. Z kolei wiele z nas tam jeszcze nie trafiło tylko dlatego, że dla pokolenia naszych rodziców, odpornych w naturalnych sposób dzięki doświadczeniu wojny, taka „nadwrażliwość” na dobre, powojenne życie i cackanie się ze sobą, jest czymś niezrozumiałym.

Dlatego warto zrobić porządek w swojej głowie i odkleić się od misji promowania wrażliwości na rzecz uczenia naszych dzieci, podopiecznych, pracowników i liderów bycia „twardym w dobrym stylu”, czyli wrażliwym na ludzi, ale niewrażliwym, czyli stabilnym w sytuacji presji, zmian, ciśnienia i zagrożeń. Tę twardość rozumiem jako umiejętność bycia w człowieczym, a nie gadzim mózgu, w sytuacjach, które nie zagrażają życiu. Jako umiejętność  komunikowania się z pozycji dojrzałości, doświadczenia, zdrowego rozsądku i ciekawości zamiast włączania strachu czy przerażenia, blokujących zdolność kreatywnego myślenia i skutkujących produkcją nadmiernej i niewspółmiernej adrenaliny.

Warsztat “Kobieta odporna: życiowo i zawodowo”. Zapraszam!